Trauma punkt zwrotny

Trauma punkt zwrotny to tyłu książki, która wpadła mi ostatnio w ręce. Autor Jim Rendon opisuje transformacyjny charakter trudnych i bolesnych zdarzeń.

Jim Rendon rzetelnie przygotował się do jej napisania. Przeprowadził wiele rozmów z osobami, które doświadczyły traumy i ich rodzinami oraz specjalistami pracującymi i badającymi traumę. Przeanalizował też setki badań.

Książka napisana jest przez dziennikarza, który nie jest ani naukowcem, ani badaczem czy terapeutą co powoduje, że ma ona inny charakter niż do tej pory czytane przeze mnie książki na ten temat.

Podoba mi się lekki styl pisania oraz przeplatanie badań naukowych z opisami doświadczeń innych ludzi. Prawdziwe historie pozwalają mieć nadzieję, że każdy z nas kto doświadczy lub doświadczył czegoś bolesnego może uwolnić się od emocjonalnych ran i wieść dobre życie.

Pozytywny wpływ traumy

Trauma ma nie tylko na nas negatywny wpływ, ale może znacząco przyczynić się do naszego rozwoju.

Przyjęło się, traktować traumę jako bardzo trudne zdarzenie, które przysparza dużo bólu i cierpienia, niszczy człowieka oraz że po tym ciężkim doświadczeniu bardzo trudno jest wrócić do „normalności”.

Okazuje się, że ponad połowa osób, które doświadczyły traumy mówi o pozytywnych zmianach jakie potem następowały w ich życiu.

Doświadczenie traumatyczne wymuszają na nas zmianę perspektywy i przyczyniają się do osobistego rozwoju. Bolesne zdarzenia mogą prowadzić do przemiany na poziomie emocjonalnym, psychicznym, społecznym, duchowym a nawet fizycznym. Od ciebie zależy jak do tego podejdziesz. Trauma może Ci zrujnować życie, ale może też Ci pokazać nowe perspektywy i skierować na nowe tory. Ty decydujesz.

W książce przedstawione są liczne badania pokazujące, że powrót do siebie po traumie nie tylko jest możliwy, ale możliwe jest też pełniejsze życie. Przytaczane są badania wielu znanych specjalistów m.in.  J.W. Pennebaker, M. Seligman, R.G. Tedeschi L.G. Calhouna, T. Weiss i prof Yehudy.

Wiele osób utyka w traumie, ale wiele też doświadcza pozytywnych zmian. Sama ich doświadczyłam po śmierci męża jak i obserwuję również u klientów.

To co pomogło mi poradzić sobie z żałobą to pogodzenie się, z tym, że tak miało być i nie miałam na to wpływu, wsparcie innych osób, patrzenie z nadzieją i optymizmem w przyszłość i wiara w siłę wyższą, która mnie wspiera. Nie ukrywam, że moja wiedza na temat traumy i jej wpływu na życie oraz doświadczenie terapeutyczne były nieocenionym zasobem. Nie mniej jednak, jednym z ważniejszych elementów było wsparcie ze strony innych i nie przechodzenie przez traumę w samotności.

Część z wymienionych przez mnie czynników wspierających wzrost po traumie opisuje w swojej książce Jim Rendon.