Marta, co się dzieje? Nie kontroluje ruchów mojej nogi. Sama się rusza. Niepokoi mnie to.
To normalna reakcja. Właśnie następuje rozładowanie nagromadzonej w wyniku strachu i zagrożenia energii. Pozwól nodze się ruszać. Czy kiedyś złamałeś tę nogę, miałeś jakieś kontuzje?
Nie, nie przypominam sobie. To druga kostka była kilka razy skręcona.
Po chwili klient przypomina sobie i mówi: kilka lat temu złamałem duży palec. Lekarz nastawiał mi go bez znieczulenia. Powiedział, że nie będzie boleć jednak skłamał, bo ogromnie bolało. Do tej pory pamiętam ten ból.
Czy ruch nogi nadal wywołuje niepokój? Nie, już nie.
Gdy sytuacja wydaje się zagrażająca życiu, ciało i umysł zaczynają mobilizować duże ilości energii, aby przygotować się do walki lub ucieczki. Ta naturalna reakcja powoduje, że mamy możliwość rozładowania nadmiaru tej skumulowanej w układzie nerwowym energii. Jeżeli walka i ucieczka z jakiegoś powodu nie są możliwe organizm wybiera zamaracie.
Gdy wymieramy znieruchomienie to skumulowana energia nie zostaje uwolniona. Jeżeli nie rozładujemy tego nadmiaru to zostaje on magazynowy objawiając się np.: napięciem mięśniowym, niepokojem, depresją, zaburzeniem zachowania i innymi objawami psychosomatycznymi.
Uwolnienie nadmiarowej energii związanej ze stresującymi zdarzeniami pomaga nam dojść do siebie i zapobiega rozwinięciu się objawów traumy. Ciało samo wie jak się jej pozbyć.
Zachowania związane z uwalnianiem energii są autonomiczne i mogą początkowo wprawiać nas w zakłopotanie. Z czasem to mija. Może zdarzyć się, że będziemy się po tym czuli zmęczeni i wyczerpani. Wyczerpanie to często wiąże się z doznaniem ulgi i rozluźnienia.
Oznaki rozładowania: drżenie, potrząsanie, głęboki oddech, ziewanie, czkawka, odbijanie się, odgłosy w trzewiach, pocenie się, uderzenie gorąca, gęsia skórka, spontaniczny śmiech lub płacz itd.
U mojego klienta pojawiły się wpierw spontaniczne i niekontrolowane ruchy nogi. Nie potrafił połączyć tego z żadnym wspomnieniem. Jednak z czasem, gdy pozwolił sobie w bezpiecznej przestrzeni rozładować ten nadmiar energii pojawiło się wspomnienie. Został przywrócony właściwy przepływ energii życiowej. Wraz z wspomnieniem pojawiło się również poczucie ulgi, napięcie puściło i wróciło poczucie żywotności w nodze.
Często nie identyfikujemy pewnych zdarzeń jako trudnych, traumatycznych, które wpłynęły na funkcjonowanie naszego układu nerwowego i przepływ sił witalnych. A część tych zdarzeń zapisywana jest w ciele. Możemy nie pamiętać danego zdarzenia, ale nasze ciało pamięta. Wpływać to może na nasze, myśli, emocje, zachowanie, wzorce postępowanie oraz scenariusz życiowy.